Niedzielna wizyta u mamy... Coś do kawy by się przydało. Ostatni dzień słoneczny
przesiedziałam z rodzicami w ogrodzie, ale najpierw szybko odnalazłam jakiś prosty przepis na ciacho.
I tak oto powstał salceson . :)
*3 jaja
*1/2 szklanki cukru
*1/2 szklanki oleju
*1,5 szklanki mąki pszennej
*łyżka kakao
*2 łyżeczki cynamonu
*1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
*3/4 łyżeczki sody
*3 średnie jabłka
Jabłka obieramy, wydrążamy nasiona i kroimy w kostkę. Mieszamy ze sobą składniki
suche: mąkę, proszek, sodę, kakao,a jaja ubijamy z cukrem na puszysta masę.
Do masy dodajemy olej i stopniowo wsypujemy mąkę z dodatkami. Wrzucamy jabłka i mieszamy
łyżką. Formę 20-24 wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto przekładamy do blachy i wyrównujemy.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni i pieczemy z termoobiegiem przez 40 minut.
Smacznego!
~A.
Mniam mniam... nazwa brzmi ciekawie, ciasto wygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na kruche ciasto ze śliwkami i nie tylko.
Wygląda bardzo apetycznie :) U mnie też z jabłkami, więc zapraszam do odwiedzin :)
OdpowiedzUsuńPani też to ciasto wychodzi takie suche?
OdpowiedzUsuńwitam,
Usuńdodatek jabłek właśnie sprawia, że jest ono fajnie wilgotne ;) a piekłam go wielokrotnie i za każdym razem wychodzi fantastyczne :D pozdrawiam :)