Wspólnie z M. szukałyśmy kiedyś fajnych przekąsek na imprezę - tzw posiadówkę, której tematem były gry planszowe. Grissini pojawiło się wśród wielu innych przekąsek i okazało się strzałem w dziesiątkę - w połączeniu z różnego rodzaju sosami jest naprawdę pyszne. Przepis pochodzi z tej strony
300 g mąki
zioła: bazylia, oregano, tymianek, zioła prowansalskie - co tylko lubicie
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki cukru
15g drożdży świeżych
200 ml ciepłej wody
1 łyżka oliwy
Drożdże rozkruszamy w kubeczku posypujemy cukrem i dodajemy kilka łyżek ciepłej wody - mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Mąkę przesiewamy i mieszamy z solą i ziołami dodajemy drożdże, resztę wody - wyrabiamy ciasto, pod koniec dodajemy oliwę i jeszcze chwile wyrabiamy w razie potrzeby podsypujemy mąką. Miskę nacieramy delikatnie oliwą, przekładamy ciasto i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. Gotowe ciasto delikatnie rozwałkowujemy i kroimy z niego długie paski, które wałkujemy formując z nich paluszki. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piekarnika przez około 15 minut. Podajemy z różnego rodzaju sosami. Przed pieczeniem możemy jeszcze posypać np. solą, sezamem itp.
Smacznego!
A.
Bardzo je lubię :) Muszę w końcu sama kiedyś zrobić... Ziołowe musiały pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuń