Widzę, że A. nie próżnowała. Ja dziś mam dzień wolny, więc kuchnia wreszcie należy do mnie. :) Nie ma to jak błogi odpoczynek przy garnkach. :D Przepis jednak, który dziś podam wykorzystałam do świątecznej bitwy dwóch sióstr, czyli A. i mnie oraz naszej mamy. Rywalizacja jednak nie rozstała rozstrzygnięta ponieważ, nasi mężczyźni dyplomatycznie milczeli pytani o to, który placek czy pierniczek jest najlepszy. ;P
Teraz do konkretów. Przepis, który zamieszczam, w sumie nie jest stricte przepisem na muffinki, tylko na biszkopt. Jednak z racji tego, że miałam cudowne kolorowe świąteczne papilotki do muffinków nie mogłam ich zmarnować i z placka zrobiły się babeczki. ;) Biszkopt ten uwielbiam, ponieważ w smaku jest identyczny jak ciastka z mojego dzieciństwa, co prawda to dzieciństwo aż tak dawno nie było, ale strasznie trudno znaleźć teraz te ciasteczka w sklepach, zresztą nawet jeżeli są gdzieś to już smak nie jest ten sam.
Do przygotowania ciasta potrzebujemy:
- jaja 5 sztuk
- mąka ziemniaczana 1/4 szklanki
- mąka pszenna 3/4 szklanki
- cukier 2/3 szklanki
- mak suchy 2/3 szklanki
- cukier wanilinowy 1 łyżeczka
- olej 2-3 łyżki
Do przygotowania kremu potrzebujemy:
- serek homogenizowany waniliowy ilość zależy od preferencji smakowych
- biała czekolada jedna tabliczka
Sposób przygotowania ciasta:
- Oddzielić żółtka od białek. (Z racji tego, że jest tych jajek dużo, żeby nie zepsuć wszystkich białek najlepiej rozbijać jajka do osobnego naczynia i każde z osobna wlewać do zbiorczej miski. Wtedy unikniemy nieprzyjemnych sytuacji. ;) )
- Do białek dodać cukier zwykły oraz cukier wanilinowy i ubijać na sztywną pianę. (Jeżeli nie macie miksera to się nie załamujcie, ja też go nie mam, a ubić białka da się ręcznie, ale jeśli nie macie tyle wytrwałości zawsze można wykorzystać mężczyznę do tego celu. ;p)
- Do sztywnej piany dodać ostrożnie żółtka, mąkę ziemniaczaną, mąkę pszenną, mak oraz olej. mieszać do uzyskania gładkiej jednolitej masy. (Po ciężkim ubijaniu białek jest to bardzo przyjemny etap wyrabiania ciasta.)
- Wykładać gotową masę do przygotowanych papilotek. ok 3/4 wysokości.
Ciasto wystarczy na ok 20 muffinek. ;) Ale, że babeczki są takie gołe trzeba ubrać je w kremowe pyszności.
Sposób przygotowania kremu:
- Rozpuścić w kąpieli wodnej tabliczkę białej czekolady. (Wiadomo garnuszek z wodą, na garnuszek miseczka bądź drugi garnek i rozpuszczamy czekoladkę.)
- Do rozpuszczonej i lekko przestudzonej czekoladki dodajemy ostrożnie serek homogenizowany. (U mnie zwykle są to 2-4 łyżeczki, oczywiście można więcej, można mniej. najlepiej próbować po dodaniu każdej łyżki, ale ostrzegam, może się to skończyć tym, że nie będziemy mieli w co ubrać naszych babeczek. Krem jest po prostu wyborny. ;) )
- "Ubrać" przestudzone babeczki. Można dodatkowo posypać kolorową posypką.
Smacznego!
~M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz